Przede wszystkim bardzo Wam dziękuję za wszelkie sugestie kolorystyczne!!!
Początkowo planowałam lekko waniliowy kolor na ścianie ale jak pomalowałam próbkę, zrobiło się trochę "mdło" a meble i zasłony "ginęły". Druga wersja to kawa z mlekiem, którą mąż ocenił: "brudny kolor". Dodałam więc czerwonego barwnika, żeby go trochę ocieplić i to już dawało dużo lepszy efekt.
Z takimi doświadczeniami udałam się ponownie do salonu z farbami, pomieszaliśmy trochę białej farby i barwników (ceglany, czerwony "ostry", żółty i ciemny brąz - prawie jak czerń) i efekt możecie zobaczyć.
Gdybym miała Wam opisać kolor, który mi wyszedł to cafe latte z sokiem malinowym:-)
Przyznaję, że w doborze koloru pomogło mi również tło ze zdjęcia Wikuni, które idealnie pasuje zarówno do zasłon jak i nieszczęsnej wykładziny.
Zasłony i lambrekin uszyłam wiosną. Będą jeszcze podwiązane ale muszę się zdecydować czy zrobić klasyczne wiązania z tkaniny zasłonowej, czy może materiałowe róże w kolorze maliny...? Zobaczymy...:-)
Super pokoik:) mam podobny kolor ścian w salonie i od bardzo ładnie współgra z bielą:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
Świetnie wyszło, kolor cieplutki! Gratulacje:)
OdpowiedzUsuńi fajnie wyszło- piękny pokoik
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie
Kasia
Bardzo ladnie. Czy na zdjeciu to Wiktoria?
OdpowiedzUsuńPięknie wygląda..pozdrawiam
OdpowiedzUsuńFajny. Taki stylowy, spokojny. Lubie takie kolory, bez kolorystycznego mixu. Świetnie się spisałaś!
OdpowiedzUsuńLadny efekt,skad bierzesz takie mebelki?I.
OdpowiedzUsuńkolorek wyszedł fajowy , idealny do wykładziny i mebelków, buziaki
OdpowiedzUsuńaaaaaaa zdjęcie córeczki prześliczne !!!!!!
OdpowiedzUsuńPokoik jest naprawde śliczny :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Marta z dziupli sowy (muszę sie podpisywać, bo mam ciągle jakiś problem z zamieszczaniem komentarzy z mojego konta google).
Dziękuję Wam bardzo! Też jestem zadowolona z efektu:-) zdjęcie powędruje na inną ścianę bo dorwałam fajną półeczkę ścienną, którą zawieszę nad komodą:-)
OdpowiedzUsuńZosiu - tak, na zdjęciu to moje najmłodsze Słoneczko:-) Zdjęcie było robione kilka miesięcy temu więc teraz koszyczki nosi w rączce bo wejść do niego nie ma szans - choć uparcie próbuje:-)
Anonimowy - te akurat kupiłam na Allegro
Monique - właśnie ta szatańska wykładzina spędzała mi sen z powiek. Chyba byłam w chwilowym "zaniemogu" jak ją wybierałam jakieś 5 lat temu:-)
Marto z Dziupli Sowy - dziękuję! A próbowałaś zmienić przeglądarkę? Miałam to samo, od kiedy zmieniłam wszystko działa. Pozdrawiam
Uroczoooo :)))
OdpowiedzUsuńuwielbiam takie tkaniny jakie wkorzystałaś na zasłony i kapę łożka :)
OdpowiedzUsuńKolory wyszły bardzo ładne. Współgra to z zasłonami i podłogą, a meblom pozwala się jeszcze ładniej prezentować. Ale najpiękniejsza córunia. Zapraszam do mnie na oględziny pokoiku starszej mojej córci. Uwaga, będzie trochę różowo:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Pinezka
Kachna - dziękuję! A na marginesie Kasiu - wianki od Ciebie "poszły w ruch" - część już wyjechała na Mazury do dalszej obróbki:-) Sama jestem ciekawa co z nich kobietki stworzą:-)
OdpowiedzUsuńAl - och naszukałam się tej tkaniny:-) Na łóżku to póki co przymiarka do narzuty, "będzie się szyła":-)
Dwa domy - Dziękuję Ci bardzo! Ach, wiadomo dla mamy własne pociechy są najpiękniejsze choć jak patrzę na wcześniejsze zdjęcia maluszków, to czasami uśmiech pojawia się na twarzy...:-) Lecę zobaczyć te różowości!!!
CÓRCIA W KOSZYCZKU...SŁODZINKA:)))))...PIĘKNY STYLOWY POKOIK-POZDRAWIAM......I JESZCZE RAZ BARDZO DZIĘKUJĘ:)))...wiesz za co:)))
OdpowiedzUsuńQrko Kochana - nie ma za co dziękować... Ściski gorące Ci przesyłam!!!
OdpowiedzUsuńPrzed chwilką trafiłam na Twojego bloga i juz wiem ze bede regularnir tu trafiać;-) Kurcze....śliczny jest.Ja dopiero zaczynam przygode z blogowym światem;-) Tez w tym roku zasuszyłam hortensje i mam ogromną ochote na wianki tylko nie bardzo wiem jak sie za nie zabrac he he;-) Twoje są cudne! pozdrawiam serdecznie i zycze miłego dnia.Szybciutko dodaje Cie do moich ulubionych blogów;-)
OdpowiedzUsuńMaciejko - cieszę się, że Ci się podoba i oczywiście serdecznie zapraszam! Co do wianków, to korzystałam z porad Kasi (www.tulka.pl), która ma w tym ogromne doświadczenie:-) Reszta to już Twoja inwencja! Życzę Ci powodzenia i radości z blogowania!
OdpowiedzUsuńWitaj bratnia blogowa duszo!!:)
OdpowiedzUsuńMusiałam tu zajrzeć,po prostu musiałam...juz sama nazwa bloga kusiła:):)
No i sie wkopałam:)
....przejrzałam kilka postów wstecz i wsiąknęłam na dobre!:)
Zostaję...czy sie to komus podoba czy nie:))
Moje klimaty Kochana ...iście moje!!
Pozwól,że będę wpadać na kawkę:)
I baaardzo dziękuję,że zajrzałaś do mnie,miłe słowa dodaja otuchy:)
Serdeczności slę !kaja
Kaju - wpadaj ile razy chcesz i na co tylko chcesz!:-)Temat wspólny już mamy, klimaty sprzyjają, oj miłe chwile się zapowiadają....:-)
OdpowiedzUsuńDoskonale wyszedł! Taki ciepły klimat w nim panuje, pasuje do wykładziny i mebli. A gdy słońce świeci jest bardzo jasny. Zasłonki i narzuta ładnie się prezentują. SUPER!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i gratuluję efektu końcowego:)
pieknie
OdpowiedzUsuńŚliczny pokoik! :)
OdpowiedzUsuńWykładziny PCV Warszawa to szeroki wybór nowoczesnych podłóg, które łączą trwałość z łatwością w utrzymaniu czystości. Wykładziny te są doskonałym rozwiązaniem dla mieszkań, biur oraz przestrzeni publicznych w Warszawie i okolicach.
OdpowiedzUsuń