czwartek, 10 listopada 2011

Misiowy Kącik w pokoju Wiktorki

Dzień Misia za pasem i w związku z tym chciałabym Wam przedstawić Pana i Panią Miś:-)



Tą uroczą parę wynalazłam kiedyś na starociach. Nie dość, że piękne, to jeszcze praktyczne - są podpórkami pod książki:-)

Pan Miś robi to, o czym ja marzę od dawna - czyli obżera się ciachami popijając je... czym kto woli:-) i zagłębia się w lekturze...

Pani Miś natomiast melancholijnie przygrywa dla relaksu w towarzystwie pięknych kwiatów...
Misie oczywiście rozgościły się w pokoiku Wiktorki.
Znalazłam półeczkę (tym razem nową), którą tylko przemalowałam i przetarłam tak aby pasowała do pozostałych mebli.


Do wieczornego klimatu brakowało tu lampki... No to kupiłam malutkiego starocia - tak wyglądała wcześniej...


Klosz był trochę "zużyty" i kolor podstawy nie bardzo mi pasował. Uszyłam więc nowy abażur - z tej samej tkaniny co zasłony i przemalowałam lampkę. Teraz wygląda tak...


I tak powstał misiowy kącik. Szczerze przyznam, że bardzo lubię przesiadywać w tym pokoiku... A tak prezentuje się w całości...



22 komentarze:

  1. SODKI TEN POKOIK:)))..PIEKNA PÓLECZKA..A LAMPKA PO ZMIANIE WYGLADA ŚWIETNIE:))POZDRAWIAM

    OdpowiedzUsuń
  2. ale to pieknie urządziłaś, tak przytulnie, cieplutko;-) póleczka- rewelacja, podobnie jak lampeczka, bardzo mi sie podoba.POZDRAWIAM SERDECZNIE I ZAPRASZAM NA CANDY DO MNIE. PA PA PA;-)

    OdpowiedzUsuń
  3. cudnie, cudnie, ja tez uwielbiam miski;) moja córcia odzidziczyla po mnie moja kolekcje miskow:) podporki do ksiazek sliczne, a pokoik uroczo zaaranzowalas;) lapka cudnie sie prezentuje razem z tymi zaslonkami:) nie widac fotki jak wygladala przed, ale nie szkodzi, teraz jest cudna;) sukieneczka mnie rozczulila:) pozdrawiam cieplo;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękny pokoik ma Twoja córeczka:)Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Sweetaśny - jak to mówi moja Córcia :)

    OdpowiedzUsuń
  6. A ja Ci powiem kochana ,że słodziutko tam u Was...nie dziwne ,że sobie tam leniuchujesz!!!:)


    Pozdrawiam ciepło!

    OdpowiedzUsuń
  7. Dziękuję Wam ślicznie! Moja córcia wzniosła się na wyżyny i już udaje jej się sięgnąć do blatu stołu czy komody - tak więc Miśki z koszyczkiem często lądują na podłodze:-) Lampki póki co nie rusza bo wie, że "si..." ale do końca nie wierzę w jej ostrożność:-) zbyt często wygrywa ciekawość:-) I wiecie co, jak patrzyłam na zdjęcie lampki to wydała mi się taka jakaś "niedorobiona" - przetarłam podstawę na krawędziach i chciałam pogłębić efekt woskiem postarzającym. No i klops - tak go gdzieś schowałam, że teraz nie mogę go znaleźć...:-( I może delikatne przyozdobienie abażura by się przydało...?

    OdpowiedzUsuń
  8. :-) Lilla ma podobne podporki na ksiazki, tez z klamociarni :-). Stoja u niej na biurku i podpieraja slowniki z obu stron. Slicznie przerobilas lampke.
    Pozdrawiam i zycze milego dlugiego weekendu.

    OdpowiedzUsuń
  9. pięknie i przytulnie szukam podobnego materiału na firanki gdzie mogłabym taki kupić pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. Zosiu - bo w klamociarniach można znaleźć cudeńka!

    Anonimie:-) - ten materiał kupiłam w Eurofiranach ale na firanki się nie nadaje, na zasłony natomiast jak najbardziej - to dość gruba tkanina, która przepuszcza mało światła i rzecz jasna nic przez nią nie widać...:-)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ale pięknie! Najbardziej spodobała mi się półka i komoda :) Lampka wyszła ci super! A misiaczki słodkie :) Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  12. Świetny pokoik:) szczególnie podoba mi się połeczka:)
    pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  13. Śliczny, klimatyczny kącik wyczarowałaś swojej Córci!!! Pozdrawiam cieplutko!

    OdpowiedzUsuń
  14. Piękny pokoik! Lampka wygląda ślicznie, i półeczka, i w ogóle wszystko! Sama chętnie posiedziałabym w takim pokoiku! Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Witaj.
    Widzę, że pokój się rozwija. A ja byłam w Markach. Kupiłam szafę i komodę-ludwiki. Była to nie lada wyprawa, z przyczepka i przeprawa przez stolicę trwająca 4 godziny.
    malowałam już trochę mebli, ale powiedz, czy używałaś podkładu pod farbę, malowałaś wałkiem , czy pędzlem i kiedy woskowałaś? I jaką farbą?
    Pozdrawiam
    Pinezka

    OdpowiedzUsuń
  16. Pięknie Gosiu wyczarowujesz Coś z czegoś :)) Bardzo klimatycznie :))) Pozdrawiam cieplutko!

    OdpowiedzUsuń
  17. Dwa Domy - to super, że udało Ci się dokonać zakupu. Ostatnio byłam w jednej klamociarni ale mieli tam ludwiki takie bardziej stylowe, a Tobie chyba zależy na "ludowych"? Co do malowania Pinezko to tak: na szafie i komodzie dałam podkład i później dwa razy farba. Na łóżku nie dałam podkładu (z lenistwa i pośpiechu) i mimo starannego oczyszczenia wyłaziły mi plamy. Ale udało się i jest OK. Zatem może spróbuj na jakimś jednym elemencie położyć bez podkładu i zobaczysz jak się będzie drewno zachowywało. Farba i podkład to Fluegger - farba kolor 2341. Malowałam wałkiem - tylko nie pamiętam jak nazywa się tworzywo, z którego jest zrobiony. Ładnie pokrywa mebel i nie pozostawia pociągnięć, śladów, itp. (kupiłam go w Leroy Merlin, kolor żółty - ale używałam też wałka z Flueggera - też jest OK).Tak pomalowany mebel przetarłam na krawędziach papierem ściernym o grubości 180, w te miejsca wtarłam wosk postarzający Starwax a później cały mebel pokryłam pastą woskową Syntilor "Sekret Stolarza Artystycznego" - bezbarwna. Jak wyschło wypolerowałam meble przy użyciu pieluch tetrowych. Gdybyś miała jeszcze jakieś pytania, to służę pomocą:-) A jeśli zależy Ci na delikatnej transparentności mebli, to może poszukaj w necie informacji o woskach OSMO. Dają ładny efekt i są bardzo trwałe. Właśnie przymierzam się do niego na ściany w naszej stodółce:-)

    OdpowiedzUsuń
  18. Dziękuję Ci bardzo za wyczerpująca odpowiedź. Do tej pory malowałam Beckersem i chwaliłam te farby wszystkim, ale męczyłam się bez podkładu z nakładaniem wielu warstw. Efekty pokażę.
    Pozdrawiam
    Pinezka

    OdpowiedzUsuń
  19. A mnie absolutnie urzekła ta mała sukieneczka na wieszaku.....ach.....rozmarzyłam się:)
    Piękny abażur poczyniłaś!
    pozdrawiam i dziękuję Ci z całego serca za gratulacje:)

    OdpowiedzUsuń
  20. Ale śliczny budowy kącik. A lampeczka i zasłonki przesliczne.
    Pozdrawiam
    Iza

    OdpowiedzUsuń
  21. Pani jest cudotwórczynią! Jestem wielbicielką rustykalnego stylu, dlatego każdy, dosłownie każdy post trafia w moje gusta i nie mogę się napatrzeć na te wszystkie piękności stworzone z niczego!
    Patrząc na te czary, można śmiało przypuszczać, że potrafiłaby Pani obalić tezę: "z małpy lalki się nie zrobi" :)))

    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :-))) rozbawiła mnie Pani:-)
      Dziękuję za miłe słowo i serdecznie zapraszam!

      Usuń