środa, 23 listopada 2011

HAPPY BEAR FAMILY i pełen recykling:-)


Misie ostatnio nie chcą mnie opuścić...:-)

Jakiś czas temu, podczas poszukiwań w ciucholandzie, wpadła mi w ręce koszula. Rozmiar "nie ten", fason "nie ten" ale te misie były tak urocze, że nie mogłam jej się oprzeć:-)


Do kompletu dołożyłam jeszcze "wysłużone" spodnie mojego synka i uszyłam poszewkę na poduszkę z woreczkiem...


W pierwszej wersji poduszka miała być falbaniasta:-) ale ponieważ moim synkom misiaki też wpadły w oko, postawiłam na egzemplarz bardziej uniwersalny. Z nogawek spodni uszyłam lamówkę - kratka tego materiału pasowała mi do portek i płaszczyka misiowej rodzinki:-) Lamówkę wypełniłam sznurkiem, żeby lepiej wyglądało. Sznurek oczywiście też recyklingowy:-) wcześniej był "uszami" papierowej torby. Tak, tak - u nas zanim coś trafi do śmieci, musi przejść przez moją weryfikację:-) Takie torby zwykle zostawiam bo przecież papier zawsze do czegoś się przyda a w powyższym przypadku jak widać sznurek też znalazł zastosowanie:-) W taki właśnie recyklingowy papier zapakowałam również ten prezent.
Podusia jest zapinana z tyłu na guziczki (czyli przód koszuli).



Woreczek tym razem uszyłam trochę inaczej niż poprzednio. W podstawie ma okrąg (wykończony taką samą lamówką jak poduszka) przez co może być w wersji stojącej. Tunel jest również z tkaniny ze spodni a troczki uszyłam z koszuli. Na zewnątrz woreczka jest kieszeń - odpruta z przedniej części koszuli. Wszelkie guziki oczywiście też "koszulowe".


Woreczek póki co rozgościł się w pokoju Wikuni i przechowuję w nim pieluszki i niezbędnik Małej Elegantki - patrz szczotka z koziej bródki:-) a podusia jest "przechodnia".


I tak niewielkim kosztem (koszula kosztowała całe 4 zł), odrobiną chęci i pracy powstał milusiński w dotyku komplecik:-) Dla chcących uszyć sobie podobny dodam, że koszula była rozmiaru 44 i spokojnie wystarczyło materiału na poduszkę wielkości 40x40 oraz na woreczek - zostały mi jeszcze rękawy i kołnierzyk:-) - może na kapcie...???:-)

Serdecznie Was pozdrawiam a wszystkim Misiom z okazji ich zbliżającego się święta mnóstwa przytulasów życzę!!!

23 komentarze:

  1. Też lubię recykling :) Urocze misie Ci wyszły.

    OdpowiedzUsuń
  2. Rewelacyjny komplet:). Uroczy, pomysłowy i bardzo potrzebny!
    Podziwiam zarówno pomysł, jak i wykonanie:)

    OdpowiedzUsuń
  3. rewelacyjny komplecik:))kocham recykling:))))

    OdpowiedzUsuń
  4. niesamowicie piękny komplet i jak wykombinowane!:) kurcze nigdy bym nie pomyślała, że ze spodni synka i koszuli z misiami można zrobić tak piękne rzeczy:) świetne to zapięcie z tyłu na poduszce! jestem pod wielkim wrażeniem:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękny komplecik!!!
    Masz szczęście do wyszukiwania fajnych "szmatek"!
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  6. ty jestes niesamowita z tymi misiami, ale sa tak urocze,ze ciesza oczy niesamowicie, super je przerobilas na ta podusie i woreczek;) tak mnie zarazilas tymi miskami,ze dzis chyba zrobie sesje zdjeciowa moim na dziem misia;)buziaki

    OdpowiedzUsuń
  7. dziękuję dziewczyny, cieszę się, że Wam się podoba i zachęcam. Mnie taka dłubaninka bardzo cieszy choć muszę się czasami nagimnastykować jak to wszystko skroić i pozszywać. Kupiłam sobie nawet książkę dla początkujących w szyciu ale chyba pisała ją krawcowa dla krawcowej i równie dobrze mogłaby być napisana po chińsku:-)
    Karino - jeśli myślisz o sesji dla Misiaków, to może zajrzyj na blog Penelopy...? Jeśli się wyrobię, to też do niej dołączę:-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Recykling popieram w 100%! I bardzo zgrabnie Ci to wszystko wychodzi :)
    Ja też od pewnego czasu już nie wyrzucam niczego, zanim się nie zastanowię, czy czegoś jeszcze się nie da z tego zrobić. I najczęściej dochodzę do wniosku, że da się :)

    Pozdrawiam serdecznie i przy okazji zapraszam do mnie :)

    tarnina.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. przeurocze, przecudne, normalnie az mi sie samej buzka smieje jak patrze na ten Twój komplecik;-)P.s posiadam takiego samego miśka jaki pozuje do Twoich zdjęć,może to krewniacy????;-) pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  10. Rewelacja! Kolejny dowód na to, że z rzeczy pozornie niepotrzebnych można wyczarować prawdziwe cudeńka.
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Piękne - to malo powiedziane. Kobieto, masz talent - wiesz o tym?

    OdpowiedzUsuń
  12. To się nazywa kreatywnośc i talent, super pomysł z tak efektywnym wykorzystaniem koszuli, wyszło świetnie!!!!

    OdpowiedzUsuń
  13. Ta podusia i woreczek są prześliczne a pomysł na recycling rewelacyjny!
    pozdrawiam,

    OdpowiedzUsuń
  14. Super pomysl z recyklingiem, Podusia i woreczek wyszly rewelacyjnie!!!!

    OdpowiedzUsuń
  15. Znakomicie wykorzystane misiaki:)Super!Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  16. świetnie:) domyślam się jakie to musi być miłe w dotyku:)
    pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  17. Ależ dopieściłaś ten komplet, kratka w roli lamówki idealnie pasuje.
    Z okazji misiowego święta , my dziś mamy w planach kruche ciasteczka, oj będzie się działo;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Madziu coraz faniejsze rzeczy wychodza z pod Twojej igly (i igly Twojej maszyny do szycia) :-).
    P.S. Skladam oficjalna samokrytyke na temat kaputnietej baterii w aparacie podczas wyprawy do Bronisz ;-) . Odpowiedzialam Ci tez w komentarzach pod wpisem o Broniszach.

    OdpowiedzUsuń
  19. Oj! jaka Ty zdolna Duszyczka jesteś! ;)
    Komplecik cudowny i pewnie miły w dotyku jak misio! :)
    Pozdrawiam cieplutko! :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Rewelacyjny pomył. I z takiej sobie koszuli powstały piękne rękodzieła. SUPER !!!!!

    OdpowiedzUsuń
  21. Super komplecik , fantastyczne wykonanie i na dodatek to co tak lubię , recykling doskonały.
    Podziwiam w zachwycie!!!
    Buziaki.

    OdpowiedzUsuń
  22. zapraszam na moje świąteczne Candy: http://ogrodymarkiewicz.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  23. Powiem krótko, rewelacja !!
    Buziaki

    OdpowiedzUsuń