wtorek, 27 września 2011

Lniane sukienki


"Dwoje ludzi gasi światło w pokoju nie tylko wtedy, gdy nie może na siebie patrzeć" (Stanisław Jerzy Lec)

....

dlatego też moje lampki nocne dostały nowe lniane sukieneczki, tworząc "odpowiedni" klimat w sypialni...:-)


Kupiłam je dla "podstawy", bowiem kolor to zupełnie nie moja bajka. Wyglądały tak...


Pastelowa biel, przecierki na rantach + wosk postarzający i bezbarwna pasta woskowa do wykończenia...


Wykorzystałam len, który dostałam od babci i uszyłam sukieneczki na abażury z koronką i kwiatem...





Mąż wymienił kabelki na białe za co otrzymał "klona"...:-)



A teraz już szszszsz.................... światło zgasło....

15 komentarzy:

  1. Piękne. Takie lampki mi się marzą.

    Ale trudno dostać tak ładne drewniane podstawy w przystępnej cenie.

    Ty przerobiłaś je sama rewelacyjnie i do tego te sukienki. Coś cudnego.

    Pozdrawiam
    Ada

    OdpowiedzUsuń
  2. Super metamorfoza. Brawo. A tak w ogóle to dawno Cię moje oczka nie widziały :) :) :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Prześliczne lampki! Prawdziwie romantyczne i sielskie. Świetny zakup i efekt. Czy abażury były w komplecie?
    Dobrze się patrzy na Waszą sypialnię......
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Swietnie pasuja do sypialni, ktora bardzo mi sie podoba. A teraz uciekam i nie przeszkadzam.... :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wspaniałe!!!bardzo klimatyczne, aż nie chcę się nastania świtu:))pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Madziu, piękne lampeczki :) Masz śliczną sypialnię. Tylko za dużo dzieci nie róbcie hihihi :)

    OdpowiedzUsuń
  7. ach nieskromnie powiem, że mi też się bardzo podobają i bardzo subtelne światło spod nich bije...

    Goha - dawno u Ciebie nie byłam bo deku jakoś poszło na bok... Teraz mam na tapecie meble i trochę szycia. Poza tym mam pełną świadomość, że jak wpadnę to jak sroka i to, i to ładne... Tylko kiedy to wszystko przerobić...:-)?

    Ewkiki - abażury wymieniłam bo w komplecie były "nowoczesne":-) Szczerze mówiąc też są bardzo fajne. Zapomniałam pokazać ich zdjęć ale są gładkie, kremowe i mają powycinane delikatne małe lilijki, które ślicznie prześwitują pod sukienkami

    Zosiu - nie przeszkadzasz, niestety mąż w delegacji więc każda żywa dusza mile widziana:-)

    Magmark - może na trójce dzieciaczków pozostaniemy...:-) bo mi rąk zabraknie...:-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Madzik ale ja zapraszam Ciebie serdecznie w odwiedzinki a nie na zakupy :) :) :).
    Tylko pamiętaj, że przeniosłam pracownię i sklep (adres na stronie sklepu). Jak tam najmłodsza pociecha ????

    OdpowiedzUsuń
  9. Uuuu piękne!Dopracowane i klimatyczne! ściskam Cię Madziu:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Wspaniałe lampki zrobiłaś, coś cudownego. Po Twoim dotknięciu nabrały zupełnie nowego wyglądu i duszy.
    Serdecznie pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo ladna przemiana, teraz z nową sukienką lampa prezentuje się bardzo romantycznie.dobrych snów:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Abażury rewelacyjnie.Świetnie się układają.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń