Asia doceniła nasze rodzicielskie zmagania i zaprosiła nas do Letniego Wydania Green Canoe Style:-)
Cieszę się, że Jej i Wam spodobała się aranżacja pokoju chłopięcego. Zapraszam Was do lektury całego magazynu bo jest tam wiele ciekawych i pięknych inspiracji!
Kącik naszego Szeryfa już znacie:
Przedstawiając Kącik Kowboja obiecałam również zdjęcia drugiej części pokoju - czyli pomysłu Maksa na patrolową łódź policyjną. Jednak wiosna a później lato wygoniło nas z czterech ścian na zieloną trawkę i "wariacje na temat" zostały przerwane:-) a to co udało nam się dokończyć, wygląda następująco:
Tak jak już wspominałam chłopcy mają wspólny pokój a w nim wspólną kolorystykę:-) To dzięki temu, mimo odmiennych zainteresowań udało nam się stworzyć spójne wnętrze.
Kącik Maksa miał nawiązywać do "Wodnego Policjanta".
Wspólnie wymyśliliśmy żagiel z charakterystycznym dla
policji wodnej oznakowaniem. Oznaczenie wydrukowałam na tkaninie i przyszyłam
do żagla, który to zamocowałam na kiju od szczotki.
Dodatkowo Maks
powiedział, że jego łóżko będzie łodzią więc musimy na nim zawiesić kotwicę. Narysowałam
więc kotwicę na starej desce a teść wyciął ją wyrzynarką. Dodałam jej
kolorystycznych szlifów i wedle życzenia zawisła na łóżku.
Na ścianie znalazło
też miejsce stare wiosło i ster a uszyty kilka miesięcy wcześniej worek piracki (pokazywałam go tutaj)
skrywa łupy zdobyte przez Policjanta:-)
Co nie mieści się w
worku, schowane jest w nadgryzionych zębem czasu walizkach.
Do tych walizek trafiają też prace plastyczne moich Pociech, które nie mieszczą się na poniższej tablicy lub też zostają zastąpione nowymi:-)
Dla licznych
drobnych elementów – patrz ulubione klocki Lego moich Szkrabów – uszyłam
kuferki w biało-niebieskie paseczki, które włożyłam do wiklinowych koszyków. Kuferki to pełen recykling - czyli tak jak lubię najbardziej - tkaninę na ich uszycie pozyskałam ze starej męskiej koszuli:-)
Kuferki sprawdziły nam się w 100%! - podczas wyjazdów chłopaki pakują do nich swoje ulubione zabawki i zabierają w podróż.
Pozostając przy krawieckich tematach, przerobiłam również narzutę - a raczej z jednej zrobiłam dwie:-) Jej oryginalne przeznaczenie to pojedyncze łóżko. Przyznam Wam szczerze, że nawet mi jej poprawne rozłożenie sprawiało trudność (ciężka i wielka płachta) a co dopiero małym chłopcom. Przecięłam ją więc na pół, doszyłam lamówkę z pasującej tkaniny i mam dwie zgrabne narzuty:-) Poza tym są dwustronne więc jak nam się znudzi patchwork, wykładamy krateczkę:
Ta część pokoju czeka jeszcze na stworzenie radiostacji i
kilku innych zaleceń Maksa:-) Nie wiem jednak czy po tegorocznych wakacjach i zachętach z naszej strony do ciągłych podróży pokój nie ulegnie drastycznej zmianie...:-) Zapytałam Maksa ostatnio jak chciałby urządzić swój pokój w remontowanej właśnie stodole - "to będzie pokój archeologa" - odpowiedział...
Zatem ahoj przygodo!!!
![]() |
balon wyszperany gdzieś na pchlim targu |
![]() |
stara teczka od mojego wujka (podobnie zresztą jak jedna z walizek) |
Pozdrawiam Was gorąco!
Magda