I znowu śnieg:-(
Mój synek jak zobaczył biel za oknem ze zdruzgotaną miną stwierdził: "przecież my już topiliśmy marzannę w przedszkolu... już przyszła Pani Wiosna to skąd się wzięła zima...?"
Młodszy synuś z kolei chodzi spać i wstaje ze swoim pierwszym kaskiem i tylko czeka kiedy będzie mógł poszaleć na rowerze.
Za to najmłodsza latorośl jest na etapie próbowania jedzonka i wcina iście wiosenny chlebek z koperkiem. A to za sprawą nowej foremki do pieczenia.
Jakiś czas temu zamówiłam garnki rzymskie. O ich zaletach wspominał nam jakiś czas temu znajomy z Niemiec - tam bowiem znajduje się fabryka firmy Roemertopf.
Wczoraj przetestowałam pierwszy chlebek z nowej foremki wg przepisu z Pracowni Wypieków. Na pierwszy rzut poszedł chlebek pszenny. Przez ostatnie 2 tygodnie gościła u nas szwagierka i objadałyśmy się jej chlebkiem żytnim z ziarnami - tak więc dla odmiany upiekłam "aksamitny chlebek z serkiem ricotta i koperkiem".
Chlebek był gotowy wczoraj późnym wieczorem ale nie mogłam się oprzeć i zjadłam przylepkę:-)
Na dzisiejsze pytanie:
- "na co macie ochotę na śniadanko"
z małą sugestią
- "mama upiekła wczoraj pyszny chlebek"
mój synuś krzyknął "ja chcę bułeczkę!"
- mały niewdzięcznik...:-)
Później jednak z apetytem pochłonął kanapeczkę z ulubionym miodkiem.
Ja się za to delektowałam chlebkiem z żółtym serem i rzeżuchą... Smakowało wybornie...
Wyglada smakowicie i bardzo fajna foremka do chleba.
OdpowiedzUsuńDziekuje za mile komentarze pod moim postem o wagarach. Mialysmy fajny dzien. Fajnie tez ze sie przylaczysz do zabawy "10 informacji o mnie".
Pozdrawiam weekendowo.
Chlebek wygląda zachęcająco, a foremka bardzo światowa :). Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci bardzo za odwiedziny i komentarz. Twoje doświadczenia z używaniem wosku bardzo mi się przydadzą . wcześniej nie słyszałam o wykańczaniu i zabezpieczaniu prac w te sposób.
OdpowiedzUsuńWięc tym bardziej DZIĘKI. Pochwalę się, jak spróbuję :).
Miłej niedzieli - u nas słoneczko!
Chlebek wygląda niezwykle smakowiecie :) Też mam słabość do serków i zieleniny :)
OdpowiedzUsuńja wczoraj piekłam chlebek. Mąż miał go wyłączyc , gdyz ja kładlam się juz spac. A o godz. 23 okazalo się że nasz chlebek piekl sie aż 2 godz. Dziś skórka była bardzo chrupka ale w środku pyszny :)
OdpowiedzUsuńmmmm chlebek pycha..łączę się z Tobą podobną kromką śniadaniową :))))
OdpowiedzUsuńSmacznego!